Upiekłam drożdzowe ciasto z brzoskwiniami, a moi mówią , że lubią z brzoskwiniami ale na innym cieście. Żesz, kurza dupa, koniec. Nastepne niech se kupią w sklepie! Oczywiście nie przeszkadza im to w przyspieszonej konsumpcji.
Niedzielny poranek zaczęłam od pognania w okolice pralki , bo jakimś cudem za oknem słońce. Patrzę dookoła i widzę, że wszyscy zauważyli ten cud, nawet ci, co w cuda nie wierzą, bo ogródki usiane gaciami i innym odzieżowym przybytkiem, od którego niewyprania głowa boli.
A jutro constans - z powrotem deszcz.
I jak tak leje za oknem to obmyślamy plan letnich wakacji. Padła propozycja, że tym razem nad polskie morze. Tylko gdzie się teraz jeździ nad polskie morze?
15 komentarzy:
Cześć Zośka
Zachwycam się Twoją form a przekazywania treści, od dłuższego już czasu.
Znaczy cichcem podpatruję.
Jeśli chodzi o polskie morze najmilej wspominam Rewal (swego czasu najbogatsza gmina w Polsce - co było widać).
Był czas, e co roku jeździliśmy w inne miejsce nad polskim morzem.
W Rewalu byliśmy dwa razy:)
No to się wam powodzi! Mnie nie stać na urlop nad polskim morzem, więc planujemy jechać do Hiszpanii! : )))
jeżeli nie szukacie wypasu pt.'' siedem gwiazdek i złote klamki'', mogę polecić Dźwirzyno i Dąbki. Małe miejscowości, do plaży rzut beretem, ceny w miarę przystępne,Jest gdzie zjeść i nie stracić fortuny, nie ma tłumu jak we Władysławowie czy Sopocie. A jeśli cisną Cię funty i pragniesz je upłynnić - Ustka, Darłowo, Rewal. :)
jak nad poslkie morze to może w góry? ^^ A tak powazniej, kurde ja te niedziele przegapiwszy ^ ^
Ja jeździłam do Darłowa, ale co tam ja nie celebrytka, to mi sielsko anielsko wystarcza a tak w ogóle kocham wyspę Wolin od młodości a na niej Kamień Pomorski i Międzywodzie i Dziwnów, pozdrawiam
j
Lećcie se do Chorwacji, bedzie to w Polsce pogoda..., zawsze inoć leje-wieje a drogo a brudno a nudno. No co robić, nie bede na corne godać biołe. W Chorwacji na ten przykłod sama radość, byłem jako w niebiesiech, żarełko ojoj, pogodynka cudmniód, woda ochoch, zabytki nono- we wrześniu nojlepi dlo mnie- mieścinka przecudno Carlobag- jakby Zośke interesowało poszukom foldera i dom namiar na penzjonat- wasz baca
Fajny pomysl, a nuz odkryjecie jakies cudowne i spokojne miejsce...
W ten sposób przestałam gotować mojej rodzinie. Wiecznie marudzili, wiec jak nic nie ma to nie ma też tematu:)
dzięki za miłe słowa:) Właśnie o Rewalu myśleliśmy.
E, pojedziemy stopem, chleb z dżemem albo i suchy i jakoś będzie;)
ABSOLUTNIE mnie nie cisną! nawet czuje niejaki luz w bucie finansowym;) dzięki za namiary.
My prawie z gór to mniejsze ciśnienie mamy na wierzchołki:)
Pomyslim!
Gdzie psy .... szczekają. właśnie takie by nam pasowało!
czyli głodem ich brać?
Prześlij komentarz